Chyba wszyscy już wiemy, co stało się w Sosnowcu. Zginęła - została porwana? - półroczna Magda.
Tak się składa że to córka kolegi mojego bliskiego przyjaciela. Informację podajęwraz ze zdjęciem dziecka. Wiem, że dzieci są do siebie podobne, ale może... no jakoś to może przyczynić się do znalezienia Madzi.
Poszukiwania trwają. Wciąż bez rezultatu.
Historia Madzi dobiegła swego kresu.
Nie tak, jak się spodziewaliśmy. Nie tak, jak marzyliśmy.
Nie zapomnijmy o maleńkiej.