Floh czyli Pchła.
Prześmieszny pierwszowojenny samolocik. Taka bułeczka na skrzydłach. Za tę kraczatość go sobie kupiłam.
Instrukcja montażu, rys historyczny, sposób malowania:
Części - jedna rameczka:
Blaszka:
Kawałek kliszy z tablicą przyrządów:
Kalka:
Gdzie go pani kupiła? On mi też się bardzo podobał, bo taki śmieszny.
OdpowiedzUsuńJaka była jego cena? Nie chcę przepłacić.
Nie wiem, gdzie Pani Blogerka go kupiła, ale w wielu sklepach internetowych (modelarskich) jest jeszcze dostępny. Kosztuje ok. 70 zł. Warto, bo przyjemnie się skleja i fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPani blogerka go sobie w Martoli kupiła. Niby na zamowienie, ale niecałe dwa tygodnie i był u mnie. Faktycznie ok. 70 zł.
OdpowiedzUsuń