Pani z rowerem. I kotem w tle.
Zrobiłam się ostatnio bardzo marudna i na plastikowe figurki strasznie kręcę nosem. Że buły, że rysy rozlane, że gumowate to wszystko. Ale w sytuacji, gdy do figurki należy się rower z blaszkami fototrawionymi... ooo.
Tylna strona pudełka:
Już widać, że Frau nie ma okularków i że jest taka... hm. Bułowata właśnie. Dobra. Okularki miałam gdzieś w magazynku, rysy twarzy się podrzeźbi.
Instrukcja składania:
Części:
Zbliżenie na buzię. W sumie nie jest źle.
Blaszki. Robił je North Star, są delikatniusie, cieniutkie, aż strach brać w paluchy. Miód.
Powiem tak. Pudełko z modelem przyszło wczoraj, dziś już zaczęłam składać moją Frau. Będzie nauczycielką łaciny.
Wiedziałem, że Pani go kupi bo ten zestaw jest naprawdę fajny.
OdpowiedzUsuńRowerek już poskładany. Dioramka ustawiona. Wyschnie klej i mogę zaczynać malowanie.
OdpowiedzUsuń