Okręcik.
W sprzedaży pokazał się już ze 3 lata temu, ale inboxa jeszcze mu nie zrobiłam. Wstyd. Nadrabiam.
HMS Middleton
Jest to jedna z pierwszych IBG-owskich siedemsetek, i powiem Wam, że od tego czasu firma bardzo się rozwinęła. Ich najnowsze okręty - HMS Ithuriel, ORP Garland - to już jakość prawie Flyhawka, gdy Hunty - przeciętny Trumpeter.
Instrukcja. Bardzo porządna.
Uwaga: olinowanie narysowano mocno uproszczone.
Malowanie. Jedno. Ciekawe, choć mało kolorowe.
Ramki. Detali w sumie niewiele, i takie troszku toporne, zwłaszcza gdy je porównać z Ithurielem czy Garlandem.
Wada wszystkich IBG-owskich Huntów: straszliwie grube osłony i ścianki. Istne wały przeciwpowodziowe, jak to ktoś był swego czasu określił.
Mostek puściutki, wyposażenie do zrobienia we własnym zakresie.
Blaszka. W sumie dość uboga, znaczy tylko podstawowe wyposażenie. OK, da się dobrać z różnych magazynkowych zapasów.
Kalkomania. Oznaczenia dla 5 niszczycieli typu Hunt:
L26 - ORP Ślązak
L115 - ORP Krakowiak
L72 - ORP Kujawiak
L59 - HMS Zetland
L74 - HMS Middleton
L03 - HMS Badsworth
IBG wypuścił całą szóstkę. Różnią się małymi ramkami z indywidualnym wyposażeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz