Przyszło i zaraz nazajutrz łapie się na inboxa. Bo i za dwie zarazy pójdzie pod pędzel.
Biogram
Jedno stęknięcie na dzień dobry: paskudny biały metal, bleh.
W pudełku ani śladu instrukcji malowania czy składania. OK, poradzimy sobie bez.
Części. Najpierw konik:
Ładne zwierzątko. Drobne trochę, ale też i Dąbrowski był kawał chłopa.
Ludzik. Ma dwie prawe ręce i dwie czapki.
Wydaje się, gdy na niego patrzeć w częściach, jakiś taki pokraczny. Jakby garbus. Ale nie, nie, nic z tych rzeczy. Wszystko dobrze. Wysoki kołnierz typu vatermorder plus skręt ciała do cięcia szablą tak właśnie zaskutkował. Dobrze jest.
Gębusię ma nie za ładną. OK, wyciągnie się malowaniem.
Detale:
I warianty poskładania na sucho: czako i cięcie z piątej...
Konfederatka, cięcie z piątej:
Konfederatka, szabla w pozycji "naprzód do ataku!",
Czako, szabla jw.
Super, popatrzę z atencją !
OdpowiedzUsuń