Mały szkolny szybowczyk.
O takie to było coś.
KP puściło ten modelik w kilku wersjach różniących się kalkomaniami. Ja mam wersję powojenną, cywilną, wyposażoną m.in. w polskie znaki.
Kupiłam sobie toto ładnych parę lat temu na jakiejś wystawie. Było jak pamiętam w normalnym pudełku, które jednakowoż dla celów transportowych rozcięłam usuwając boczki - i został mi tylko front oraz tył kartonika.
Tył wygląda tak:
Instrukcja. Porządna, jak to u Czechów. Kolorowa, kredowany papier.
Ramka jest cała jedna, i jeszcze zawiera kilka części z innych wersji, nie do użycia tutaj. Co więcej, w moim pudełku ramki są dwie. Znaczy dwa szybowce można zrobić.
Kalkomania.
Miła, mała, rosochata rzecz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz