Royal Navy rulezz!
HMS Repulse
Tego tutaj boroczka dostałam w prezencie - wielkie dzięki, Ryśku!
Model przedstawia Repulse'a wg stanu na dzień zatopienia, 10.12.1941.
Instrukcja:
Plany zdecydowanie nie w skali niestety.
Schemat malowania. No... no tak.
Schemat składania:
Szablony:
Planiki poszczególnych zespołów. Zdecydowanie nie w skali, powtarzam.
Kadłub. Uczciwy kawał żółtej, leciutko zbananionej, żywicy:
Deski wyglądają obleśnie. No sorry.
Wszystkie detale na arkusikach żywicy. Nienawidzę czegoś takiego. To się niemal nie daje równo zeszlifować.
Umarłam przy kominach. Popatrzcie na grille...
Reszta. Jak u Gombrowicza: no nie zachwyca, no nie.
Lufy i dolne połówki dwóch samolotków. Górne płaty są gdzieś na błonkach z drobiazgiem.
To podobno miały być walrusy...
Toczone lufy art. głównej i zestaw brytyjskich banderek. Tak. To lubimy.
Żeby coś sensownego z tego modelu wycisnąć, trzeba by do niego dokupić wielki i gruby zestaw waloryzujący. Albo ujaić się w scratchowanie na ładnych kilka miesięcy. Nie wiem, czy mi się chce. Tym bardziej że jest dostępny fajny model Trumpka z zestawem blach i drewnianym pokładem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz