czwartek, 16 sierpnia 2012

Włoszczyzna

Taki jakiś... pacynek.
Nie wiem, skąd go mam, nie wiem, kto on. Wiem jedno: jest włoskim żołnierzem z włoskim karabinem maszynowym. Pomalowałam go czysto relaksacyjnie; spodobał mi się, bo miał kaprawą gębę.

Podstawka z MicroArtStudio.

Skala 1/35.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz