Oto i tekst (Ryczące Dwudziestki, "Temeraire"):
| Spokojnie bez strzału z setki luf | |
| Na holu z żagli swych odarty | |
| Tak dostojnie jak tylko mógł | |
| Zmierzchem wpłynął na historii karty | |
| Liniowiec co się zwał "Timeraire" | |
| Nie wróci już do domu | |
| U kresu swej drogi zapadł w sen | |
| W cichym doku, niepotrzebny już nikomu | |
| Skończył się liniowców czas | |
| Odpłynęły w porty zapomnienia | |
| Maszty nocš nie muskają gwiazd | |
| Huk dział już tylko we wspomnieniach | |
| Z burt nie słychać "God save Queen", "Viva la France" | |
| Nie ma już liniowców na La Manche | |
| . | |
| Dziś nikt nie pamięta barwy flag | |
| Ni imion kapitanów | |
| Nazwy okrętów zatarł czas | |
| Wraki rzucił na dno oceanów | |
| A liniowiec co zwał się Timeraire | |
| Nie odszedł w morskie głębie | |
| Zmierzchem w ostatni wyszedł rejs | |
| Gdzie już żadna kula go nie sięgnie | |
Tak, wiem: stary holownik to nie liniowiec. Nie szkodzi. Klimat jest.
Użyłam holowniczka z WEM w skali 1/700 (żywiczny kadłub + dedykowana blaszka) oraz modelarskiego śmietnika. Stateczek wybrudziłam i zardzewiłam 16 lutego 2013 w Toruniu, podczas warsztatów AK-Interactive in Water, preparatami - zgadnijcie jakimi? - AK Interactive ;)
Specjalne podziękowania dla Ani za tytuł.
Mistrzem się bywa!
OdpowiedzUsuń- Dziś jest ten piękny dzień.
Nawet jeśli każda produkcja stoi na wysokim
poziomie, to przecież codziennie nie można
wchodzić na Mt. Everest. Dzisiaj sobie siedzę
na tej górce i chociaż nie moja ona to dobrze
mi.
...bo to i piękne wykonanie i całość
sfotografowana godnie.
- Za co po prostu dzięki.
* * *
Ludzie! Ja na własne oczy widziałem jak
to powstawało!
A ja znowu nie wiem, co zrobiłam, że zdjęcia są akceptowalne...
OdpowiedzUsuńech-ju.
small but great!
OdpowiedzUsuńI love this little boat!
Piękne, białe tło nieba z mgłami się kojarzy.
OdpowiedzUsuńWidziałem na żywo. Super!
OdpowiedzUsuńGdzie takiego można dorwać?
OdpowiedzUsuń