Kolejna figurka z Powstania Wielkopolskiego.
Straż Ludowa
Mundury Straży Ludowej
Mówimy oczywiście o marynarzu niemieckim, Wielkopolska przed 1918 rokiem należała do Niemiec. A że flotę miał kajzer naprawdę dużą, to i zdemobilizowanych czy urlopowanych (formalnie - faktycznie to niemal żaden z nich już do służby nie wrócił) marynarzy kręciło się po Poznaniu niemało.
W pudełku znajdujemy kartkę z rysem historycznym powstania. Tylko po angielsku.
I rysunek bazowy dla naszego marynarzyka:
Części. Niedużo i prosto.
Zbliżenia. Chłopek zwłaszcza w widoku z tyłu wydaje się jakiś nieproporcjonalny, nogi (uda) za krótkie w stosunku do reszty kadłuba. Z innych punktów widzenia to aż tak bardzo nie rzuca się w oczy.
Buźka. Może być. Nie miałam na jej widok odruchu pt. "wymienić".
Karabin. Mauser z osadzonym bagnetem. To plastikowy wyrób ICM, bardzo ładny, delikatny. Słuszna moim zdaniem decyzja, bo lufy żywicznych karabinów bardzo lubią się łamać, nawet w transporcie. Plastik jest trwalszy.
No i cóż. Już chłopka poskładałam, za moment go zacznę malować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz