Królowa Celtów.
Boadicea
W sumie to pomalowałam ją nie tyle na historyczną Boudikkę - stała się sławna mając juz prawie czterdziestkę - co na elfie dziecko, które wychynęło z gęstego lasu na świat i z przerażeniem ujrzało, że na równinie toczy się bitwa.
Śliczna rzeźba Origen Arts, skala 1/10.
Na drugim zdjęciu od dołu jest jak żywa.
OdpowiedzUsuńKapitalny warkocz, ale największe wrażenie
robi twarz, oczy i usta.
Wielki brawa Chomiku.
I'm not a robot.
A mnie w tej figurce, ilekroć ją zobaczę, najbardziej urzekają włosy.
OdpowiedzUsuń