Kolejne spotkanie wargamingowe postanowiliśmy spędzić przy Władcy
Pierścieni - tak starym dobrym LOTR rozgrywanym na planszy Dust. To gra
na naszych zasadach wzbogacona kartami. Na rozgrzewkę zagraliśmy bez
bohaterów. Trzecia Era Śródziemia. Czarny Władca powtórnie zasiadł na
tronie Mordoru. Na świecie zapadły ciemności. Gondor uwikłany w walki
graniczne. Ostatnie Wolne Królestwa walczą o utrzymanie. Tajni
Wysłannicy z Żelaznych Wzgórz oraz Zaufani Thanduilla (Leśne elfy) wraz z
Kelebornem i Galadrielą już omówili wspólną strategię.
Daleki
patrol krasnoludów z Żelaznych Wzgórz starł się ze sługami Saurona.
Podłymi orkami - prawdopodobnie jeden z Patroli z Dol Guldur. Namiary na
tenże przekazały krasnoludom elfy - zwiadowcy z Lorien. To dzięki nim
krasnoludy zaskoczyły orki. W toku walk przypłaciły to swoim życiem. W
nieoczekiwanym momencie do bitwy dołączyły się oddział Rohanu - zapuścił
się daleko na północny-wschód od Fangornu - zaintrygowany podejrzanymi
ruchami wojsk Mordoru w tym rejonie. Pośród Orków były również Wargi -
nieocenione w tego typu podjazdach oraz Troll Górski.
Wspólnymi siłami Siły Sojuszu poknały orków.
Wspaniałe popołudnie, wspaniała rozgrywka - mile spędzony czas.
Dzięki Lord za wspólną rozgrywkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz