Dziś zatem pierwszy, a zawdzięczamy go Mariuszowi.
Dziękuję!
Skoro rzekło się A trzeba iść dalej.
Dziękuje za zamieszczenie mojej prośby.
Odzew od braci modelarzy i odpowiedź jaką otrzymałem tak pozytywnie na mnie wpłynęła i zmotywowała do działania (ach ta pozytywna energia), naprawdę się nie spodziewałem, jestem pod ogromnym wrażeniem życzliwości i zrozumienia.
Zabrałem się od razu za model, do późna walczyłem i oto efekt.
Co prawda czuć, że to produkt, który powstał w innej epoce modelarskiej, ale Tamiya po swojemu, w uproszczony sposób, trzyma poziom. 4 godziny pracy i oto efekty.
Tak, tak, poza kołami i gąsienicami to już wszystko :-)
Wątek warsztatowy jest super !!!! Jeszcze fajniejszy będzie etap malowania , brudzenia itp . Obserwuję i trzymam kciuki :))
OdpowiedzUsuń