Impreza w sumie kameralna, no i tylko kartonowa, adresowana po pierwsze do lokalsów, po drugie do dzieciaków, żeby złapały modelarskiego bakcyla. Fajny moment, żeby spotkać się i pogadać z ludźmi.
Modeli sporo, uciecha dla oka. Parę wybitnych, sporo średnich, nieco nijakich. Duża reprezentacja młodzików, co cieszy. Bardzo dużo oglądających, co cieszy jeszcze bardziej.
Zdjęcia chaotyczne, tak jak mi podeszły na stołach.
Enjoy.
Wspaniała wystawa. Najbardziej (co zrozumiałe) powalają okręty wszelkiej maści i rodzaju. Dzięki Kasia.
OdpowiedzUsuń